logo Sierpc online

Newsy | Ogłoszenia | Forum Dyskusyjne | Księga pozdrowień | Hyde Park Zaloguj się | Rejestracja

Co proponujemy:
O mieście
Historia
Kultura
Zabytki
Informator
Sport
Sierpeckie linki
Galeria zdjęć
Archiwum
Strona główna




Newsy Sierpc online
Komentarze | Dodaj własny komentarz Newsy Sierpc online

Sierpeckie gaumardżos* Anny i Marcina Mellerów - 15.09.2011 r.

2011-09-16

Kolejka po autografy do Anny i Marcina Mellerów, autorów książki "Gaumardżos: opowieści z Gruzji", 15.09.2011 r.
Kolejka po autografy do Anny i Marcina Mellerów, autorów książki "Gaumardżos: opowieści z Gruzji", 15.09.2011 r.

Anna i Marcin Mellerowie na spotkaniu autorskim w Bibliotece Miejskiej w Sierpcu, 15.09.2011 r.
Anna i Marcin Mellerowie na spotkaniu autorskim w Bibliotece Miejskiej w Sierpcu, 15.09.2011 r.


Anna i Marcin Mellerowie na spotkaniu autorskim w Bibliotece Miejskiej w Sierpcu, 15.09.2011 r.
Anna i Marcin Mellerowie na spotkaniu autorskim w Bibliotece Miejskiej w Sierpcu, 15.09.2011 r.

Ich książka o tajemniczej i fascynującej Gruzji od kilku tygodni nie schodzi z list bestsellerów. Obydwoje deklarują, że są tym krajem wprost zaczadzeni. Na co dzień zabiegani między redakcjami, radiem i telewizją, znaleźli czas by swą gruzińską fascynacją podzielić się z sierpeckimi czytelnikami. Przyjechali na specjalne zaproszenie Miejskiej Biblioteki Publicznej. Ania i Marcin Mellerowie tak serdeczni i bezpośredni - oczarowali sierpecką publiczność.

Sala czytelni Biblioteki Miejskiej wypełniła się gośćmi do ostatnich miejsc. Wszyscy z zapartym tchem słuchali Ani i Marcina. Autorzy książki "Gaumardżos" przedstawieni i powitani przez dyrektor Biblioteki Marię Wiśniewską od razu przeszli do opowieści o kulturze, mieszkańcach, smakach i ciekawostkach związanych z Gruzją. Sierpeccy czytelnicy dowiedzieli się, co znaczy trochę tajemniczy termin Georgia Maybe Time, na czym polega różnica między charakterem Polaka i Gruzina oraz dlaczego ten kaukaski kraj tak bardzo czasem irytuje a mimo tego ciągle chce się do niego wracać.

Anna Dziewit Meller podkreślała szczególnie niesamowitą muzykalność Gruzinów, a także ich umiłowanie do tańca i poszanowania tradycji i kultury ludowej. Sierpeckich czytelników zaciekawiła opowieść dziennikarzy o gruzińskiej gościnności i uwielbieniu ucztowania. Turysta w Gruzji musi mieć nie tylko mocną głowę (tamtejsze wino jest przepyszne a na dodatek serwowane w niesamowitych ilościach) ale też być przygotowanym na niebywale wystawne przyjęcie (suprę) z pysznymi, aromatycznymi potrawami doprawionymi ziołami oraz toastami i przemowami tamady. A jakie potrawy gruzińskiej kuchni szczególnie polecali dziennikarze? Kurczak w czosnku, chaczapuri (placek z serem lub innymi dodatkami), chinkali (pieróg z mięsem - Marcin pobił rekord jedząc na raz aż 24 sztuki!), aromatyczny śliwkowy sos tkemali czy szaszłyki, które Gruzini są w stanie przygotować wszędzie, nawet na zupełnym pustkowiu. Opowieść o kulinariach z pewnością wywołała u niejednego słuchacza chęć, by przenieść się do Gruzji i tam pałaszować te niesamowite specjały.

Na twarzach sierpeckich gości czwartkowego spotkania w Bibliotece często gościł uśmiech i z pewnością w choć kilku osobach wykiełkowała myśl by odbyć podróż i samemu doświadczyć tak pięknie opowiadanych przez Anię i Marcina uroków Gruzji.

Swoją refleksją po odbytej przed laty wizycie w Gruzji podzieliła się podczas spotkania malarka Halina Szałe­cka-Nasiłowska. Z kolei radny Kazimierz Czermiński przygotował dla dziennikarzy miły upominek - Anna Dziewit-Meller otrzymała papierowy kwiatek, natomiast Marcinowi przypadł maleńki słonik z trąbą do góry - oczywiście na szczęście. Podczas wieczoru głos zabrał także sierpecki podróżnik, wiceburmistrz Zbigniew Leszczyński, który przy okazji wręczył gościom album fotograficzny o Sierpcu i kubki z logo naszego miasta.

Ostatnią część wieczoru wypełniły rozmowy i wspólne fotografie z Anią i Marcinem. Do gości ustawiła się długa kolejka chętnych po autograf i dedykację w świeżo zakupionej i promowanej książce "Gaumardżos: opowieści z Gruzji".

Spotkanie z pewnością zaliczyć należy do bardzo udanych, czego potwierdzeniem było zarówno zadowolenie na twarzach zacnych gości, jak i słowa uznania sierpeckich bywalców bibliotecznych imprez.


gaumardżos - znaczy po gruzińsku "na zdrowie" ale też "zwycięstwo, życzę ci zwycięstwa"



Zobacz galerię zdjęć dalej


Magdalena Staniszewska









Komentarze do artykułu: [7]


smutne ale prawdziwe
2011-09-20 12:04:08 - Gdyby nie Biblioteka i Skansen to w tym mieście byłaby pustynia kulturalna...


ww
2011-09-20 11:06:16 - gruzja taka tajemnicza nie jest dla polaków. gruzinem był stalin i beria. kazali wymordować tysiące polaków. aresztowania i totalitaryzm (do 1956 roku) to też "donrodzie­jstwa" gruzina stalina.


uczestnik
2011-09-19 22:07:39 - Spotkanie udane, bardzo mili Ci Melle­rowie, zaciekawili Gruzją, może w przyszłym roku wybierzemy się ich śladem. Co za szczęście ma nasze miasto w czwartek znani dziennikarze a w poniedziałek sam premier. Może to jakiś znak, oby więcej takich spotkań.


Bywalec
2011-09-19 14:45:17 - Spotkanie z Dziennikarzami z górnej półki to doniosłe wydarzenie w życiu kulturalnym Sierpca.Jak zwykle było bardzo miło, profesjonalnie i te tłumy sluchaczy i wielbicieli książek. Publiczność znająca doskonałą publicystykę Marcina Melle­ra, programy telewizyjne Anny i Marcina Mellerów na wysokim poziomie­.Bardzo ładny gest Burmistrza Zbigniewa Leszczyńskiego wobec gości oraz radnego- zastępcy przewodniczącego RM Kazimierza Cz.- spontaniczny podarunek. Brawo dla organizatorów spotkania. Dzięki takim spotkaniom pozbywamy się prowincjonalnych kompleksów. Super.


Supra
2011-09-19 14:08:38 - To dla tych co obśmiewali Kazika za jego upominek. Komentarz Marcina Mellera z Facebooka na profilu Gaumardżos: Marcin Meller Było nam przemiło :-) Dziękujemy! Słonika mam przy sobie :-) 22 godz. temu ·


clio
2011-09-17 22:24:05 - A ja uwazam ze to całkiem miło ze strony Kazika. jakos nikt nie wpadł na podobna mysl, zeby dac Melerom upominek, A sam Kazik zribił to raczej spontanicznie. Obdarowani nie zagłosuja na niego w wyborach, no nie?


joker
2011-09-17 17:00:03 - "Anna Dziewit-Meller otrzymała papierowy kwiatek, natomiast Marcinowi przypadł maleńki słonik z trąbą do góry - oczywiście na szczęście." - przepraszam, ale czy to jakiś żart? papierowy kwiatek?




Administrator serwisu nie odpowiada za treść komentarzy
zamieszczonych na tej stronie przez internautów




Zauważyłeś błąd na stronie?

[x]
O nas | Napisz do nas ^^ do góry


Wszelkie materiały, artykuły, pliki, rysunki, zdjęcia (za wyjątkiem udostępnianych na zasadach licencji Creative Commons)
dostępne na stronach Sierpc online nie mogą być publikowane i redystrybuowane bez zgody Autora.